Od ponad dziesięciu lat pracuję w szwalni. Krawcową jestem zarówno z zawodu, jak i z zamiłowania, ponieważ szycie to moja ogromna pasja. Zresztą, to chyba u mnie rodzinne, ponieważ zarówno moja mama, jak i moja babcia, również moja siostra są krawcowymi.
Maszyny domowe i rodzinna tradycja
W rodzinne ślady natomiast już nie poszła moja córka, która zajmuje się czymś całkowicie odmiennym. Szycie zawsze było obecne w moim domu, mieliśmy dwie maszyny domowe na których często szyłyśmy, zwłaszcza z moją siostrą ubrania dla siebie. Również moja mama i babcia często szyły nam prześliczne ubranka. Wracając jednakże do mojej pracy, to jestem z niej na prawdę zadowolona. Pracujemy na, na prawdę świetnych maszynach, jakimi są maszyny juki. Zwykła maszyna domowa, przy takiej maszynie to po prostu brzydko mówiąc najzwyklejszy złom. Stanowisk w naszej szwalni jest ponad sto i na każdym stanowisku stoi jedna maszyna juki. Każda ze szwaczek, w tym oczywiście ja ma swoje przydzielone stanowisko na którym pracuje, także nie ma przez to zbędnego zamieszania, która szwaczka na którym stanowisku ma pracować. W pracy pracuje mi się na prawdę bardzo dobrze, jestem z tej pracy na prawdę zadowolona. Nasza szwalnia jest jedną z większych szwalni w naszym regionie Polski, tak więc jak się możecie domyślać pracy mamy na prawdę bardzo, ale to bardzo dużo. Jednakże to cieszy, ponieważ dzięki temu nie ma niebezpieczeństwa, że szwalnia upadnie i wtedy pozostanę osobą bezrobotną. Oprócz tego, że w naszej szwalni używamy na prawdę doskonałej jakości maszyn, to jeszcze pracujemy na, na prawdę niesamowitych tkaninach.
Czasami używany takich drogich tkanin, że każda z nas się boi, ze coś źle uszyje i będzie ogromny problem, bo nawet metr niektórych tkanin można powiedzieć, że jest warty fortunę.