Mój synek właśnie zdmuchnął pięć świeczek na torcie. To bardzo ważny dzień, bo już się staje coraz bardziej dorosły i poważniejszy. Jego największym autorytetem jest jego tata. Zawsze mówi, że chce być jak on, jak dorośnie. Mój mąż ma dosyć ważne zajęcie, są to wykończenia wnętrz i od niego zależy też, jak dane mieszkanie będzie wyglądać.
Syn chce również projektować wnętrza
Bo oprócz tego, że kładzie panele, robi sufity i gładzie, to również zajmuje się wystrojem. W tym to już czasem ja mu pomagam, bo kobieta bardziej się zna na ułożeniu mebli, pod względem przydatności i użytkowania. No ale projektowanie wnętrz i ja to raczej nie idą w parze, więc czasami tylko trochę mu doradzam, a wszystko robi sam. Syn najchętniej chciałby cały czas chodzić z nim do pracy. Ze względu na to, że coś by mu się mogło stać podczas pracy, to jest to niemożliwe, ale na przykład, jak mąż kładzie panele, a on grzecznie siedzi na krzesełku, to nic mu się nie stanie. Fajnie, że syn już od tak młodych lat ma plany na przyszłość. Wiadomo, że dzieciakom wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie w tym wieku, no ale jak ma taki autorytet w postaci ojca, to kto wie. Może za jakiś czas faktycznie zacznie się kształcić w tym kierunku. Ma się od kogo uczyć, bo tata jest cały czas w zasięgu jego ręki.No chyba, że akurat Kielce odwiedza w delegacji. Już kiedyś nawet syn pytał mnie, czy będzie mógł nam pomalować ściany. Pozwoliłam mu jedynie zrobić wzorki takim szablonem malarskim, bo obawiałam się, że nawdycha się tej farby i jeszcze mu to zaszkodzi. No ale byłam zadowolona, że jest taki pomocny.
Nauczył się od ojca, że trzeba być pracowitym i pomagać kobietom. Już ostatnio obiecał sąsiadce, że kiedyś wyczyści jej wycieraczkę. Jestem z niego bardzo dumna, i mam nadzieję, że wyrośnie na porządnego człowieka. Kto wie, co się jeszcze może zdarzyć.
Czytaj więcej na: evolution-home.eu