Wybór pierwszego drona nie należał do łatwych rzeczy. Przede wszystkim, problemem był brak przestrzeni, bo wiele profesjonalnych, zaawansowanych dronów zajmuje dość dużo miejsca, a nie zawsze jest możliwość ich złożenia i schowania, choćby w dedykowanym plecaku. Również cena grała tu dużą rolę, bo mój budżet nie należał do zbyt pokaźnych.
Niewielki dron wysokiej jakości
Wysokotechnologiczne drony potrafiły nieraz kosztować i kilka tysięcy, a tańsze miały często duże gabaryty, i ich przechowywanie wymagało dość sporo miejsca, tak samo jak i transport. Rozglądając się po różnych stronach, mających w ofercie wiele rodzajów dronów, próbowałem znaleźć idealny model dla mnie. Musiał mieć niewielkie gabaryty, dobre osiągi i przystępną cenę. Kilka dronów spełniało częściowo wymagania, ale tylko częściowo, więc uparłem się by szukać, póki nie znajdę właściwego. W końcu natrafiłem na dron walkera peri. Na pierwszy rzut oka, był idealnie tym, czego szukałem. Należał do dronów o niższym progu cenowym i mniejszych gabarytach, bez problemu mieścił się w plecaku. Czas lotu miał porównywalny do o wiele droższych modeli, jak również jakość zamontowanej kamery. Mógł być używany zarówno rekreacyjnie, jak i wyczynowo, a po opiniach użytkowników wywnioskowałem, iż jest to dokładnie taki dron, jakiego szukałem przez dłuższy czas. Już na pierwszym locie okazał się przyjemny i łatwy w kontroli, mając bardzo dobrą sterowność i zaskakującą szybkość jak na dron ze średniej półki.
Świetna jakość kamery pozwalała zarówno na robienie zdjęć w wysokiej rozdzielczości, jak i kręcenie filmów w jakości podobnej do tej, jaką cechowały się normalne kamery. Wiele dodatkowych funkcji, takich jak możliwość automatycznego lotu, okazało się bardzo przydatnych, szczególnie podczas kręcenia filmów.
