Czasami w życiu tak się zdarza, że nie wszystko idzie po kolei tak, jakbyśmy tego chcieli. Taką sytuacje miała ostatnio miała moja siostra. Razem ze swoim narzeczonym żyli sobie spokojnie i pomału zbierali pieniądze na ślub. Starali się to zrobić jak najmniej boleśnie dla swojego portfela.
Wideofilmowanie było dla nas najważniejsze

Jednak w pewnym momencie moja siostra przyszła i oznajmiła naszej rodzinie, że jest w ciąży. I nagle okazało się, że ta, która krzyczała iż dziecko będzie miała dopiero po ślubie musiała zweryfikować swoje plany. Na szczęście jako osoby dorosłe i pełnoletnie nie musieli się tym przejmować do takiego stopnia, aby teraz zacząć panikę z powodu ciąży. Siostra stwierdziła, że nie będzie szła do ślubu z brzuchem, także miała motywacje do tego by znacznie szybciej zająć się tematem ślubu. Najważniejsze było dla niej szybkie wideofilmowanie lublin. Zależało jej na tym, aby któryś z kamerzystów podjął się filmowanie zarówno wesela jak i chrzcin dziecka. Zależało im na tym, by te dwie ceremonie w ich życiu zostały połączone. Rozpoczęło się więc gorączkowe poszukiwanie. Filmowanie ślubów w Lublinie oferowało wiele osób. Jednak wszyscy, gdy dowiedzieli się o tym, że dodatkowo mają filmować chrzest z automatu wołali więcej pieniędzy. Siostra razem ze szwagrem byli bardzo zdenerwowani tym faktem, bowiem nie spodziewali się oni takich rzeczy.Znalazł się jednak wreszcie kamerzysta na wesele, który podjął się filmowania zarówno wesela jak i chrztu i nie rozumiał uprzedzeń i żądań swoich kolegów po fachu.
Przecież chrztu nie jest ciężko nakręcić, bowiem zajmuje od około dziesięciu minut na całej płycie i to maksymalnie. Videofilmowanie okazało się strzałem w dziesiątkę, bowiem cała uroczystość była bardzo wzruszająca. Siostra cieszyła się, że zdecydowała się na filmowanie.