Na studiach poznałem kilka interesujących osób. Na angielski chodziłem z Markiem który przyjechał do Krakowa aż z Bydgoszczy a na niemieckim Jurka, który jest rodowitym Krakowiakiem. Przez cały okres studiów trzymaliśmy się razem a pod koniec nauki zaczęliśmy snuć nawet wspólne plany na przyszłość.
Realizacja tłumaczeń przysięgłych razem z kolegami
Cała nasza trójka jest świetna z języków obcych i uznaliśmy, że warto to wykorzystać. Każdy miał wysunąć jakąś propozycję otworzenia działalności gospodarczej. Mi do głowy od razu przyszły tłumaczenia przysięgłe, które zresztą na studiach wykonywałem dla swojego profesora. Jurek wie jak wykonać tłumaczenia techniczne a Marek świetnie się zna na sprawach księgowych. Otworzę więc własną działalność a chłopaków wezmę na wspólników. Mój pomysł był perfekcyjny zwłaszcza, że rzetelne tłumaczenia przysięgłe niemieckiego w Krakowie są naprawdę dochodowe i na początek nawet nie musielibyśmy inwestować w żadnej lokal. Posiadam niezbędne uprawnienia, dlatego oferta na tłumaczenia przysięgłe jest jak najbardziej trafionym pomysłem. Następnego dnia od razu powiedziałem chłopakom jaki mam pomysł. Oni jeszcze nic nie wymyślili. Uznali, że tłumaczenia przysięgłe to traf w samą dziesiątkę a Jurek się ucieszył na wieść, że będzie robił tłumaczenia techniczne w nasze firmie. Każdy tak naprawdę był zadowolony a Marek już nawet zaczął obliczać jakie koszty poniesiemy podczas zakładania przedsiębiorstwa. Zaraz po studiach otworzyłem biuro tłumaczeń.
Udało się jednak znaleźć tani lokal w Krakowie, więc w niego zainwestowaliśmy. Do takich kroków namówił mnie Marek, ponieważ stwierdził, że dzięki temu będziemy bardziej profesjonalni a na nasze tłumaczenia przysięgłe na pewno będzie o wiele więcej chętnych. Pierwszy klient pojawił się już pierwszego dnia. Wszystko świetnie się zaczyna.
