Przytulanki, pluszaki, misie to coś, co musi mieć każde dziecko. Jak byłam mała to sama zawsze spałam z misiem, który dostałam na chrzciny od mojej chrzestnej. Był to mały, pluszowy, brązowy miś, do którego idealnie można było się przytulić. Przytulanki mi się zawsze podobały i często, je kupowałam dzieciakom z mojej rodziny. Wiele z nich jednak było mało ciekawych, stale te same wzory.
Przytulanki muszą być oryginalne
Jako że umiałam trochę szyć to zabrałam się za próby szycia przytulanek. Początkowo wykorzystywałam do tego stare ubrania i skrawki materiałów, żeby zobaczyć jak to szycie będzie mi szło. W końcu to trochę inaczej wygląda niż uszycie prostej poduszki. Do tego trzeba też zadbać o wypełnienie, wygląd misia, czyli jego oczka, nosek, łapki. Rozglądałam się po hurtowniach, żeby znaleźć to czego mi trzeba. Na razie jeszcze nie myślałam o tym, żeby coś sprzedawać, tylko żeby mieć oryginalne prezenty dla moich dzieci, i dzieci znajomych. Pomysł jednak chwycił i moje przytulanki zaczęły cieszyć się powodzeniem. Zamawiali je u mnie znajomi znajomych, którzy widzieli u kogoś moje maskotki. Moja produkcja zaczęła być seryjna i na większą skalę. Z czasem zaczęłam też dostarczać moje maskotki do sklepu internetowego, dzięki czemu mogłam liczyć na większe zyski. Było też więcej pracy, ale to mi nie przeszkadzało. Miałam teraz więcej zleceń, a moje maskotki stały się rozpoznawalne. Dla mnie to też lepiej, bo sama nie musiałam zakładać sklepu internetowego, tylko wysyłałam produkty i dostawałam zapłatę.
Staram się, żeby moje przytulanki były zawsze ciekawe i oryginalne, ale też żeby dzieciaki były z nich zadowolone. Muszą być kolorowe, puchate i przyjemne w dotyku. Rodzice też je cenią.
Zobacz na http://silveradoshop.com