Nigdy nie byłam wielką fanką mięsa, po prostu mi ono nie smakowało. Wolałam wcinac owoce i warzywa, orzechy czy pieczywo. Z czasem też zaczęłam się interesować ekologią i ochroną zwierząt. Kupowałam tylko kosmetyki i produkty chemiczne nie testowane na zwierzętach, nie nosiłam skóry ani futer. Zmieniła się także moja dieta.
Dieta wegańska jest smaczna
Początkowo przestałam jedynie jeść mięso i przeszłam na wegetarianizm. W zasadzie nie odczuwałam potrzeby jedzenia mięsa, tylko na początku parę razy złamałam postanowienie diety. Z czasem poszłam o krok dalej, bo zainteresowała mnie dieta wegańska z Warszawy. Z nią szło mi początkowo gorzej, bo bardzo lubiłam mleko i jajka. Zawsze jednak znajdzie się jakieś rozwiązanie problemów. Przerzuciłam się na mleko sojowe lub kokosowe, a zamiast jajek jadłam inne rzeczy. Jajka to jedyna rzecz jaką czasem zdarza mi się ugotować, ale są to tylko jajka z wolnego wybiegu, a nie z chowu klatkowego. Dla każdej rzeczy znajdzie się jakiś wegański odpowiednik i nie musi to być soja, kojarzona z wegetarianizmem. Za każdym razem jak zapraszam znajomych do siebie to gotuję im wegańskie dania, żeby pokazach im jak smaczne potrafią być. Nawet ci którzy uwielbiają mięsa nie narzekają. Dieta wegańska na pewno mi służy. Regularnie przechodzę badania kontrolne i jeszcze nigdy nie wykazały mi, że coś jest nie tak i że mam jakieś niedobory. Wapń, magnez, żelazo czy witaminy znajdują się w wielu rzeczach, a biało roślinne zastępuje zwierzęce.
Cieszę się, że przeszłam na dietę wegańską. Wcale mi nie brakuje mięsa, bo mam inne dobre rzeczy do jedzenia. Poprawiły się też moje umiejętności kulinarne, poznałam nowe dania, nauczyłam się lepiej gotować, żeby móc próbować nowych rzeczy. Umiem też piec ciasta bez mleka i jajek.