Często ból po rozstaniu bywa bagatelizowany przez naszych przyjaciół, a w konsekwencji również przez nas samych. W końcu „tego kwiatu to pół światu” i „jak nie ten, to inny”. Tymczasem nieprzepracowane relacje, czy właśnie emocje związane z rozstaniem mogą pogłębić nasz smutny stan do momentu w którym już z niczego nie będziemy w stanie się zaśmiać.
Jak poradzić sobie z ciężkim rozstaniem?
Jednym z najpopularniejszych mitów odnośnie tego, jak poradzić sobie z rozstaniem, który niestety wciąż jest rozpowszechniany w internecie to pomysł, aby czymś się zająć. Zwyczajnie zająć czymś głowę i nie myśleć o tym, co się stało, nie dopuszczać do siebie emocji. Jest to błąd ponieważ w ten sposób jedynie oddalamy w czasie to, co nieuniknione. W końcu po miesiącu, czy nawet dwóch przyjdzie taki dzień lub wieczór w którym nie będziemy mieli się czym zająć, będziemy sami, a wtedy wszystkie emocje i uczucia związane z rozstaniem spadną na nas, jak grom z jasnego nieba. W takich momentach często zaczynamy zaglądać na konta w mediach społecznościowych naszych byłych i widząc, że oni poszli dalej i być może już nawet chodzą na randki, świadomość i widok tego dobija nas jeszcze bardziej. Dlatego, jeżeli emocje po rozstaniu są bardzo silne pomocny może okazać się popularny dobry terapeuta z Warszawy czy innego, większego miasta. Przeważnie te największe właśnie miejscowości skupiają w sobie najlepszych terapeutów i to właśnie tam warto ich szukać, aczkolwiek nasza stolica wciąż jest w czołówce pod tym względem. Nawet jeżeli mieszkamy daleko od Warszawy nie powinno to stanowić dla nas problemu z racji tego, że zawsze możemy umówić się na wizytę online, która swoją drogą może być dla nas jeszcze bardziej komfortowa.
Idąc do terapeuty tuż po rozstaniu mamy możliwość od razu przepracować wszystkie emocje, jakie w nas tkwią po rozstaniu z partnerem i jakie nie pozwalają nam żyć normalnie. Podczas psychoterapii nie tylko lepiej zrozumiemy nas samych oraz mechanizmy, jakie w takich momentach zachodzą w naszej głowie, ale też nauczymy się akceptować i przeżywać zdrowo te negatywne doświadczenia. Dzięki temu szybciej staniemy na nogi i wyruszymy w nową, piękną drogę.
