W zeszłym roku obchodziłam z mężem czterdziestą rocznicę ślubu. Nie ukrywam, że byłam wzruszona, że moje dzieci przygotowały takie wystawne przyjęcie i zaprosiły dużą część rodziny. Wszystko odbyło się na wsi pod miastem.
Cięcie laserem i prezent dla mnie
Warszawa to miejsce, w którym mieszka większość rodziny, aczkolwiek przyjechała też rodzica z Krakowa i z Wrocławia. Spotkałam się z ludźmi, z którymi nie widziałam się po dziesięć lat. Przeprowadziliśmy się do stolicy dwadzieścia lat temu bo mąż dostał tutaj dobrze płatną pracę. Pochodzimy z okolic Krakowa i wszystkie najlepsze wspomnienia i najlepsze znajomości czy przyjaźnie mamy właśnie stamtąd. Szczerze powiedziawszy to przez te wszystkie lata nawet nie odwiedziłam przyjaciół. Dzwonimy do siebie raz na jakiś czas, czasami rozmawiamy godzinami o przeszłości, o teraźniejszości i o przyszłości. Wiemy, że nie jesteśmy już tacy młodzi i, że przed nami wcale nie zostało aż tak dużo życia, dlatego każda chwila jest bezcenna, a te wspólnie spędzone dostarczają nam wielu fantastycznych wspomnień. Od dzieci dostałam wspaniały złoty obraz, który został wytworzony poprzez cięcie laserowe. Nie mam zielonego pojęcia jak działa cięcie laserem, ale ten obraz jest wspaniały. Jest to zdjęcie moje i męża z naszych pierwszych wspólnych wakacji.
To zdjęcie nie jest w najlepszym stanie bo ma już przecież swoje lata i kiedyś technologia była zupełnie inna niż jest teraz dlatego cieszę się, że możemy mieć to zdjęcie jako jakby odlew. To przewspaniały prezent i nie ukrywam, że się wzruszyłam.
